Dziś wpis techniczny. Za kilka godzin północ i rozpocznie się kanonada fajerwerków, a ponieważ w tym roku spędzam Sylwester w domu postanowiłem wykonać ładne zdjęcia fajerwerków. Z okna mam widok na niebo nad centrum miasta, więc co nieco będę miał do fotografowania ;)

Przeszukałem internet i zebrałem kilka wskazówek.
Oczywiście możemy zdać się na pełną automatykę lub dedykowany program do fotografowania fajerwerków. Może się uda.
Ja chcę poeksperymentować, więc w aparacie ustawiam tryb manualny M.
Aparat oczywiście na statywie, pod ręka pilot do wyzwalania migawki. Można też użyć wężyka lub samowyzwalacza.
Obiektyw szerokokątny.
Czułość na 100 ISO.
Balans bieli na oświetlenie żarowe.
Zapis w formacie RAW.
Przysłona na f/8 jeśli zdjęcie będzie za jasne f/11 lub większa.
Czas naświetlania: eksperymentalnie kilka sekund. A dokładniej? Nie wiem, 2-30 sekund, zależnie jaki efekt chcemy uzyskać, pojedynczy rozbłysk czy kilka salw.
Ostrość na nieskończoność.

Tego będę się trzymał, a jak wyjdzie to się okaże. Jak coś z tej sesji wyjdzie to się pochwalę, a jak nie, to poczekam i może za rok.